Szczegóły Polskiego Ładu, medycy zapowiadają ogromny strajk, zmiany w TFI/REIT
NAJWAŻNIEJSZE AKTUALNOŚCI FINANSOWE – SIERPIEŃ 2021
Od czego zacząć sierpniowy komentarz do Biuletynu? Od bomby podłożonej na rynku najmu nieruchomości? Od kolejnej próby zdefiniowania „klasy średniej” w widełkach dochodowych poniżej 3000 zł netto miesięcznie? Od polecenia moim przedsiębiorczym czytelnikom kompetentnego doradcy podatkowego (o którego coraz częściej mniej pytają)? Zmian w podatkach, zatrudnieniu, nieruchomościach, ochronie zdrowia ma być tak dużo, że naprawdę trudno to opisać w jednym akapicie. Nawet w pięciu jest trudno…
Doskonale rozumiem, że pandemia zmusiła rząd(y) do natychmiastowego działania. To działanie wyglądało zresztą tak, jakby rządzący się wcześniej dogadali, bo praktycznie wszystkie kraje zachodnie wybrały drogę dodrukowania pieniędzy w celu zabezpieczenia miejsc pracy i funkcjonowania gospodarki. I w sumie jest to ok. W poprzednich miesiącach wielokrotnie pisałem o tym, że gospodarki radzą sobie całkiem nieźle w walce z negatywnymi skutkami wirusa. Do rozwiązania zostały „tylko” dwa problemy: inflacja oraz spłata zadłużenia. Prędzej czy później musimy się tymi tematami zająć. I to też jest ok, bo o tym wiemy.
Nie rozumiem jednak dwóch rzeczy:
– Skoro niskie stopy procentowe nie mają wpływu na inflację, to dlaczego kraje w naszym regionie już je podnoszą, a prezes NBP wciąż umywa od tego ręce?
– Skoro dług faktycznie trzeba będzie kiedyś spłacić, to dlaczego rząd podnosząc podatki (co pokazują wszystkie analizy), deklaruje zmniejszenie obciążeń? Jak mamy rozumieć komunikat, w którym obiecuje się jedno, a niezależne wyliczenia pokazują zupełnie co innego? Jak w takiej niepewności i rozjeździe komunikatów zaplanować prowadzenie firmy, zakup nieruchomości (dla siebie albo jako inwestycję na przyszłość), formę zatrudnienia ze swoim pracodawcą/pracownikiem, skoro co roku rząd wywraca wszystko do góry nogami? To jest bardzo nie ok.
Z innych tematów: Z innych tematów: PIU opublikował bardzo ciekawy raport, z którego wynikają 2 fakty:
– Kobiety boją się bardziej (zanim posądzisz mnie o szowinizm, sprawdź, o co chodzi – wyjaśniam to 😉
– 80% ryzyk, których jako Polacy się boimy, da się realnie zabezpieczyć polisą ubezpieczeniową.
Polecam Twojej uwadze cały raport i lekturę pełnego wydania sierpniowego Biuletynu.
Spokojnej lektury!
- NAJWAŻNIEJSZE AKTUALNOŚCI FINANSOWE – SIERPIEŃ 2021
- WIADOMOŚCI GOSPODARCZE
- 2. W Rosji podnoszą stopy procentowe, żeby walczyć z inflacją
- 3. Dalsze zadłużanie polski grozi kryzysem gospodarczym
- 4. Rząd ma nowe propozycje dla prosumentów
- 5. Polski Ład – iluzja porządków w podatkach?
- 6. Polski Ład dla samorządów – dobry wujek z prezentami czy podstęp?
- 7. Nowe propozycje w projekcie nowelizacyjnej Polskiego Ładu
- KREDYTY HIPOTECZNE
- 8. Boom na kredyty hipoteczne wciąż trwa
- 9. Inwestycje w mieszkania – czy czeka nas bańka cenowa i kredytowa?
- NIERUCHOMOŚCI
- 10. Projekt ustawy o REIT-ach trafi do prac parlamentarnych do końca roku
- 11. Globalny boom na rynku nieruchomości – co dalej?
- 12. 25% naszych pieniędzy wydajemy na mieszkanie
- 13. Polski Ład zmniejszy opłacalność wynajmu mieszkań?
- 14. Pierwsze szczegóły Polskiego Ładu w mieszkaniówce
- INWESTYCJE
- 15. Oprocentowanie kapitału w państwach Europy
- 16. Nowe ulgi dla klientów TFI
- UBEZPIECZENIA
- 17. Rewolucja w mandatach już od grudnia
- 18. Z aplikacją „Na wypadek” sprawdzisz, czy pojazd sprawcy ma wykupione ubezpieczenie OC
- 19. Mapa ryzyka – czego boją się Polki i Polacy?
- 20. Medycy zapowiedzieli wrześniowy protest w Warszawie
- NIE CHESZ, ŻEBY KOLEJNE WAŻNE AKTUALNOŚCI FINANSOWE CIĘ OMINĘŁY? ZAPISZ SIĘ DO LISTY MAILINGOWEJ PONIŻEJ 🙂
WIADOMOŚCI GOSPODARCZE
1. Co to jest podatek inflacyjny i dlaczego budżet państwa na nim zarabia, a obywatel traci?
Ekonomiści z Citi Handlowego prognozują, że w 2021 roku deficyt budżetowy może być o ponad 60 mld zł niższy niż początkowo zakładano. Dlaczego? Przez wzrost konsumpcji i wysoką inflację, które sprawią, że w tym roku dochody podatkowe będą o ponad 40 mld złotych wyższe niż rok temu. Za poprawienie kondycji budżetu państwa będzie więc odpowiedzialny podatek inflacyjny, bo wpływy z podatku VAT rosną wraz z inflacją, a wydatki – jak chociażby 500 plus – nie.
To jednak nie koniec „magicznego wpływu” podatku inflacyjnego na stan pieniędzy państwa. Jest jeszcze kwestia dodruku pieniądza i niskich stóp procentowych, które pozwoliły Narodowemu Bankowi Polskiemu skupić obligacje finansujące sektor publiczny. Dla stanu finansów państwa to świetnie, a dla nas? Cóż, my tracimy – i na inflacji, i na niskich stopach procentowych, bo cały czas dopłacamy. A cały czas dopłacając, zostaje nam mniej w portfelu.
Inna kwestia związana z utrzymanie niskiego deficytu centralnego w 2021 roku to „dobre wykonanie dochodów”. Niestety część wydatków wyodrębniono poza budżet, co sprawia, że kontrola nad wydatkami państwa jest iluzoryczna – dobrze wygląda tylko na konferencjach prasowych i na wykresach, które nie pokazują wszystkiego.
Więcej informacji: https://businessinsider.com.pl/finanse/citi-handlowy-deficyt-budzetowy-nizszy-od-planow-o-ponad-60-mld-zl/p36ylv4
2. W Rosji podnoszą stopy procentowe, żeby walczyć z inflacją
Centralny Bank Federacji Rosyjskiej mocno podniósł podstawową stopę procentową i zapowiedział kolejne podwyżki, jeśli inflacja wciąż będzie poza kontrolą.
W czerwcu inflacja w Rosji wyniosła 6,5 proc., co oznacza, że jest najwyższa od 2016 roku. Na tej podstawie bank centralny już po raz czwarty w tym roku podniósł referencyjną stopę procentową – tym razem z 5,5 proc. do 6,5 proc.
Prognozy rosyjskiego banku centralnego wskazują, że na koniec roku inflacja ma wynieść między 5,7 a 6,2 proc., a w 2022 r. powrócić do przedziału 4–4,5 proc. Kolejne posiedzenie decyzyjne w sprawie stóp procentowych odbędzie się 10 września. Analitycy ING prognozują, że ich wysokość zostanie wtedy podniesiona po raz kolejny, ale maksymalnie do 7 proc.
Również nasi południowi sąsiedzi podnieśli referencyjną stopę z 0,5 do 0,75%. To już druga zmiana w ciągu ostatnich 6 tygodni.
Więcej informacji: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rosja-mocno-podnosi-stopy-procentowe-Walka-z-inflacja-trwa-8158386.html,
3. Dalsze zadłużanie polski grozi kryzysem gospodarczym
Realne polskie zadłużenie wzrosło w 2020 roku do poziomu niemal czterokrotnie wyższego, niż wskazują na to oficjalne dane. Wynika to między innymi z emisji obligacji przez PFR czy BGK, które nie są ujmowane w rachunkach budżetowych. Na tle pozostałych krajów Europy polskie zadłużenie jest umiarkowane, jednak kontynuowanie obecnych działań może grozić kryzysem gospodarczym w ciągu następnych 3–4 lat.
Prof. Witold Orłowski, ekonomista z Akademii Finansów i Biznesu Vistula oraz Politechniki Warszawskiej w rozmowie z agencją Newseria powiedział, że wiemy, że stan finansów publicznych „nie jest najlepszy, dlatego że pandemia spowodowała ogromne wzrosty deficytu i długu, ale nie wiemy dokładnie, jaki jest ten stan, dlatego że rząd zastosował cały szereg tzw. sztuczek księgowych po to, aby go ukryć”.
Jego słowa potwierdza raport z kontroli wykonania budżetu państwa w 2020 roku, który opublikowała w lipcu Najwyższa Izba Kontroli. W raporcie NIK zarzuca rządowi szereg „sztuczek księgowych”, które mają ukryć nie tylko stopień zadłużenia kraju, lecz także fakt, że próg ostrożnościowy na poziomie 55 proc. został już przekroczony.
Prof. Orłowski podkreśla, że „trzeba uczciwie raportować, jak bardzo zwiększyliśmy zadłużenie, bo to jest dług, za który my wszyscy odpowiadamy i który my wszyscy będziemy w ten czy inny sposób spłacać”.
Więcej informacji: https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-w-orlowski-ogromne-wzrosty-deficytu-i-dlugu-dalsze-zadluzani,nId,5373879
4. Rząd ma nowe propozycje dla prosumentów
Na właścicieli instalacji fotowoltaicznych czekają zmiany.Najważniejsza z nich dotyczy systemu opustów, który od 2022 roku będzie zastępowany modelem sprzedażowym.
Obecnie prosumenci, którzy korzystają ze zmagazynowanej energii, nie muszą za nią dopłacać, bo rozliczają się w ramach systemu opustów, czyli formy bezgotówkowego rozliczenia z operatorem sieci. Dzięki temu systemowi można bez dodatkowych kosztów odebrać 70–80% przekazanej wcześniej energii (taki zakres pokrywa prawidłowo zaprojektowana instalacja fotowoltaiczna).
System opustów zdaje egzamin już od kilku lat, a jednocześnie wpływa na zainteresowanie potencjalnych inwestorów. W nowym projekcie nowelizacji prawa energetycznego i ustawy OZE pojawiła się jednak propozycja zmiany tego sposobu rozliczeń na model sprzedażowy.
W modelu sprzedażowym prosumenci sprzedają prąd do sieci elektroenergetycznej po średnich stawkach na rynku hurtowym (prawdopodobnie z poprzedniego kwartału) lub po wyższej cenie, jeśli dostaną lepszą ofertę. Energia elektryczna wyprodukowana przez fotowoltaikę i wprowadzona do systemu oraz z niego pobrana będzie rozliczana niezależnie od siebie. Ta zmiana ma jednak dotyczyć wyłącznie właścicieli instalacji fotowoltaicznych oddanych do użytku po 2021 roku. Wszystkie instalacje zainstalowane do tego czasu mogą być nadal rozliczane według systemu opustów, o ile właściciele sami nie zdecydują się na przejście na model sprzedażowy.
Dlaczego w ogóle zapowiedziano zmiany? Bo nie dość, że system opustów jest nie do utrzymania w dłuższej perspektywie, to nie jest zgodny z dyrektywą unijną, do której Polska musi się zastosować. Zapowiadany model sprzedażowy budzi liczne kontrowersje. Właśnie dlatego zainteresowani zamontowaniem fotowoltaiki na dachu swojego domu chcą wykorzystać ostatnie miesiące roku, aby dołączyć do prosumentów rozliczających się w systemie opustów. Nic w tym dziwnego – jest on zdecydowanie korzystniejszy!
Więcej informacji: https://www.money.pl/gospodarka/nowe-propozycje-rzadu-dla-prosumentow-co-trzeba-o-nich-wiedziec-6659440019094048a.html
5. Polski Ład – iluzja porządków w podatkach?
Po tym jak Ministerstwo Finansów przedstawiło szczegóły Polskiego Ładu, znów rozpoczęła się dyskusja o tym, kto zyska, a kto straci. I czy w ogóle Polski Ład w zaproponowanym kształcie w ogóle ma sens.
Każda reforma podatkowa ma zazwyczaj jeden lub więcej celów:
- Zwiększenie wysokości wpływów podatkowych do budżetu,
- uporządkowanie zasad progresji podatkowej,
- uporządkowanie relacji podatków, które płacą przedsiębiorcy i pracownicy etatowi
- uproszczenie systemu podatkowego.
O realizację którego celu chodzi twórcom Polskiego Ładu? Trudno powiedzieć, bo – jak wskazuje Maciej Samcik z bloga Subiektywnie o finansach – „pieniędzy po tym całym zamieszaniu w kasie państwa nie będzie więcej”.
Co sprawdziłoby się lepiej zamiast Polskiego Ładu w obecnym kształcie?
Maciej Samcik wskazuje na 3 rzeczy:
- likwidacja podatku liniowego, ryczałtu oraz karty podatkowej i przekierowanie jednoosobowych działalności gospodarczych oraz reprezentantów wolnych zawodów do klasycznego systemu podatkowego,
- likwidacja różnicy między sposobem naliczania składki zdrowotnej dla pracowników i przedsiębiorców,
- wprowadzenie prostych zasad rozliczania spółek, aby przedsiębiorcy mogły płacić np. 10–15% podatku od dywidendy, czyli od wszystkiego, co wypłacą wspólnikom jako zysk.
To by była realna reforma podatkowa, a nie iluzja porządkowania systemu podatkowego. Tyle że aby taką reformę wprowadzić w życie, potrzeba zdecydowania i myślenia obejmującego dłuższą perspektywę. A tego rządzącym niestety brakuje.
Więcej informacji: https://subiektywnieofinansach.pl/polski-lad-reforma-podatkowa-zalosna-namiastka/
6. Polski Ład dla samorządów – dobry wujek z prezentami czy podstęp?
140 mld zł dla samorządów na boiska i szkoły – brzmi pięknie, prawda? Zwłaszcza że to więcej niż ich roczne wydatki na inwestycje. Niestety pięknie wygląda to tylko w deklaracjach, bo pieniędzmi z Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych ma dzielić… premier – wypłaci je z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19. I choć zapewnia, że będzie dzielił sprawiedliwie, to samorządy na przykładzie wypłacania pieniędzy z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych miały już okazję zobaczyć, że podział gotówki odbywa się według partyjnego klucza.
Inna sprawa jest taka, że dając samorządom 140 mld zł na szkoły i boiska, rząd zabiera im wpływy z PIT i nakłada kolejne kosztowne obowiązki, jak choćby w oświacie. To nic innego, jak próba (udana, niestety) uzależniania samorządów od władz centralnych.
Jest jeszcze jeden aspekt związany z tymi pieniędzmi – wypłacanie ich z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 to nic innego jak przykład kreatywnej księgowości. W dodatku kolejnej, bo w przypadku Funduszu Solidarnościowego było podobnie. Wtedy pieniądze miały pójść na wsparcie rodzin dzieci z niepełnosprawnościami, a poszły na prezent dla seniorów, czyli na dodatkowe świadczenia emerytalne.
Wydatkowanie pieniędzy z takich funduszy to parasol ochronny, który chroni rząd przed przekroczeniem konstytucyjnego limitu długu na poziomie 60 proc. PKB. Jego przekroczenie wiąże się z koniecznością cięcia wydatków i podniesienia podatków. Zjednoczona Prawica nie może pozwolić na realizację takiego scenariusza, bo narazi się na utratę władzy. Chwyta się więc wszystkich możliwości, które pomogą jej tę władzę zatrzymać.
Więcej informacji: https://www.rp.pl/Komentarze-ekonomiczne/307129904-Pawel-Rozynski-Polski-Lad-kreatywnej-ksiegowosci.html
7. Nowe propozycje w projekcie nowelizacyjnej Polskiego Ładu
26 lipca rząd przedstawił projekt ustawy nowelizującej między innymi podatkowe założenia Polskiego Ładu. Ostateczny kształt przepisów poznamy dopiero pod koniec listopada, o czym z pewnością napiszę. Na razie nic nie jest pewne, ale i tak uważam, że warto wiedzieć, jakie zmiany rozważają władze na tym etapie projektu ustawy.
Co ma się znaleźć w Polskim Ładzie, o czym wiemy do tej pory?
- podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 000 zł,
- podwyższenie progu podatkowego z 85 528 zł do 120 000 zł,
- koniec z odliczaniem składki zdrowotnej,
- dla przedsiębiorców – wysokość składki zdrowotnej będzie uzależniona od dochodu.
Jakie są nowe propozycje w projekcie ustawy nowelizacyjnej?
- wysokość składki zdrowotnej u ryczałtowców ma wynieść 1/3 ryczałtu,
- członkowie zarządu i prokurenci, którzy pobierają wynagrodzenie na mocy aktu powołania będą musieli płacić składkę zdrowotną,
- wprowadzenie minimalnej składki zdrowotnej,
- brak możliwości wyboru karty podatkowej – będzie ona dostępna tylko dla tych, którzy korzystają z niej w 2021 roku,
- koniec z amortyzacją budynków i lokali mieszkalnych,
- koniec z rozliczaniem tzw. najmu prywatnego na zasadach ogólnych – tylko ryczałt,
- wprowadzenie opodatkowania sprzedaży w ramach działalności gospodarczej (np. sprzedaży samochodu wykupionego z leasingu),
- brak możliwości (w niektórych przypadkach) ustalania wartości początkowej środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych po cenie kupna,
- koniec z wrzucaniem w koszty uzyskania przychodu wydatków stanowiących „ukrytą dywidendę”,
- zmniejszenie limitu płatności gotówkowych z 15 000 zł na 8 000 zł,
- wprowadzenie obowiązku wysyłki kolejnych JPK (od 2023 r.).
Które z tych zmian wejdą w życie – wszystkie czy tylko niektóre? A może żadne? Dowiemy się tego za około 3 miesiące.
Więcej informacji: https://mistrzpodatkow.pl/nowy-polski-lad-podatki/
KREDYTY HIPOTECZNE
8. Boom na kredyty hipoteczne wciąż trwa
Popyt na kredyty hipoteczne jest tak duży, że banki nie mają szans rozpatrywać wniosków kredytowych w ustawowym terminie 21 dni. Teraz czas oczekiwania na decyzję o przyznaniu kredytu wynosi około dwóch miesięcy (przy czym jest to raczej optymistyczne minimum), a w niektórych bankach – nawet 70 dni roboczych. Jeśli planujesz podpisać umowę przedwstępną i starać się o finansowanie kredytem, koniecznie weź to pod uwagę.
Więcej informacji: https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-ktorym-banku-najszybciej-kredyt-hipoteczny-8160642.html
9. Inwestycje w mieszkania – czy czeka nas bańka cenowa i kredytowa?
Mnóstwo osób szuka okazji, żeby kupić nieruchomość na wynajem. Doskonale widać to w raportach na temat kredytów hipotecznych, które wiosną tego roku bardzo mocno przyspieszyły. Tak mocno, że KNF rozpoczęła kampanię społeczną, w której przypomina, że zerowe stopy procentowe nie będą zerowe przez cały okres kredytowania. Widać więc, że temat inwestycji w mieszkania jest poważny.
Dlaczego popyt na kredyty na nieruchomości rośnie? Powody są trzy. Zadłużaniu sprzyjają: dobra sytuacja na rynku pracy, zerowe stopy procentowe i… popyt spekulacyjny. Ten ostatni wynika z oczekiwań ludzi, że ceny mieszkań będą nadal rosnąć. To bardzo niebezpieczne, bo duży popyt spekulacyjny zwiększa ryzyko nadmiernego wzrostu cen i ich późniejszy spadek.
Żeby mówić o bańce, trzeba dużego wzrostu cen, dużego wzrostu zadłużenia i równie dużego optymizmu, że jesteśmy w innej erze ekonomicznej. Pierwsze dwie rzeczy już się dzieją. Trzecia jest najtrudniejsza do zdiagnozowania i można ją łatwo przegapić. Planując inwestycje mieszkaniowe warto więc trzymać rękę na pulsie i zachować zdrowy rozsądek.
Więcej informacji: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Dwucyfrowa-ekspansja-kredytu-hipotecznego-8158075.html
NIERUCHOMOŚCI
10. Projekt ustawy o REIT-ach trafi do prac parlamentarnych do końca roku
Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii poinformowało, że Członkowie Międzyresortowego Zespołu do opracowania regulacji dotyczących podmiotów inwestujących w najem nieruchomości niebawem przedstawią swoje stanowiska. Eksperci wezmą je pod uwagę i rozpoczną pracę nad wprowadzeniem konkretnych rozwiązań prawnych.
Zgodnie z harmonogramem projekt ustawy ma zostać przekazany do prac parlamentarnych do końca 2021 roku.
Więcej informacji: https://biznes.pap.pl/pl/news/all/info/3138434,projekt-ustawy-o-reit-ach-do-konca-roku-zostanie-przekazany-do-prac-parlamentarnych—mrpit
11. Globalny boom na rynku nieruchomości – co dalej?
Analitycy z Oxford Economics twierdzą, że obecnie trwa jeden z najsilniejszych globalnych boomów na rynku nieruchomości. W swoich obliczeniach wykazują, że wyceny mieszkań w 14 najbardziej rozwiniętych gospodarkach zwiększyły się o 43 proc. w ciągu 10 lat.
Obecny boom ma szansę stać się drugim najdłuższym i trzecim największym rajdem cenowym w ciągu ostatnich 120 lat. Pierwszy jest ostatni boom z 2006 roku, ten sprzed wybuchu globalnego kryzysu finansowego.
W raporcie analitycy zaznaczyli również, że „najważniejszą kwestią w najbliższych latach będzie to, w jaki sposób realne wskaźniki będą zachowywać się w obliczu niesprzyjających czynników, takich jak demografia, zapasy oszczędności czy ryzyko wyższej inflacji”.
Więcej informacji: https://forsal.pl/nieruchomosci/mieszkania/artykuly/8213137,rynek-mieszkan-boom-na-rynku-zawyzone-ceny-raport-oxford-economics.html
12. 25% naszych pieniędzy wydajemy na mieszkanie
Jak pokazują dane z Eurostatu, polski wynik jest jednym z najgorszych w Europie. Co ciekawe, gorzej jest… w Niemczech. Wydatki na utrzymanie i wyposażenie mieszkania wzrastają jednak w całej Europie.
Polacy z wydatkami na mieszkanie plasują się w gronie Holendrów, Belgów, Słowaków, Finów, Szwajcarów, Duńczyków i Niemców. We wszystkich tych państwach na utrzymanie i wyposażenie mieszkań wydaje się od 25% do 32% wszystkich wydawanych pieniędzy.
Więcej informacji: https://heritagere.pl/co-czwarta-zlotowke-wydajemy-na-mieszkanie/
13. Polski Ład zmniejszy opłacalność wynajmu mieszkań?
Eksperci Konfederacji Lewiatan ostrzegają, że po wprowadzeniu Polskiego Ładu wynajem przestanie się opłacać. Najwięcej mają stracić przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność gospodarczą polegającą na wynajmowaniu budynków i lokali mieszkalnych, bo nie będą mieli prawa do amortyzowania kupionych w tym celu nieruchomości.
Stracą także osoby fizyczne, które wynajmują mieszkania w ramach tzw. najmu prywatnego. Nie dość, że stracą prawo do opodatkowania na zasadach ogólnych, to zostaną zmuszeni do opodatkowania ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych i ponoszenia stałego obciążenia z tytułu podatku 8,5 proc. do 100 000 zł przychodu i 12,5 proc. powyżej tej kwoty.
Więcej informacji: https://forsal.pl/nieruchomosci/mieszkania/artykuly/8217090,po-wprowadzeniu-polskiego-ladu-wynajem-mieszkan-bedzie-mniej-oplacalny.html
14. Pierwsze szczegóły Polskiego Ładu w mieszkaniówce
Według zapowiedzi kredyty hipoteczne z gwarancją do 100 tys. zł mają zastąpić wkład własny i być udzielane do końca 2030 roku. Minimalny okres spłaty takiego kredytu ma wynosić 15 lat, a maksymalny limit ceny nieruchomości w przeliczeniu na metr kwadratowy (zarówno na rynku pierwotnym, jak i na wtórnym) będzie uzależniony od kilku różnych czynników.
Kredytobiorcą takiego kredytu może być małżeństwo, osoba samotnie wychowująca co najmniej jedno dziecko lub osoba z niepełnosprawnością w stopniu znacznym lub całkowitym. Starający się o kredyt z gwarancją do 100 tys. zł muszą jednak spełniać warunek wiekowy i mieć nie więcej niż 40 lat w roku, w którym kredyt będzie udzielony (w przypadku małżeństwa liczy się wiek młodszego małżonka).
Poza tym kredytobiorcy nie mogą mieć prawa własności do innego lokalu mieszkalnego ani domu jednorodzinnego, a także spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego.
Więcej informacji: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polski-lad-Kredyty-bez-wkladu-wlasnego-sa-pierwsze-szczegoly-8164835.html
INWESTYCJE
15. Oprocentowanie kapitału w państwach Europy
Aby wyliczyć rzeczywiste oprocentowanie, potrzeba wysokości nominalnych stóp procentowych i wskaźnika cen konsumpcyjnych.
Dopiero wtedy można ustalić, ile wynoszą realne stopy procentowe (a raczej ile wyniosły w ostatnich 12 miesiącach). To dlatego, że aktualny odczyt inflacji umożliwia spojrzenie na spadek wartości pieniądza wyłącznie wstecz. O tym, ile realnie „zarobią” pieniądze posiadane obecnie, zadecyduje nadchodząca inflacja.
Jak widać na wykresie, Polska w ciągu ostatniego roku była drugim państwem w Europie z najniżej oprocentowanym kapitałem. Realna stopa procentowa wynosiła w tym okresie -4,39%. Najniższą realną stopę procentową (-7,15%) odnotowała Turcja, zmagająca się z ponad 16-procentową inflacją.
Więcej informacji: https://www.projektexplicite.pl/realne-stopy-procentowe-w-panstwach-europy/?fbclid=IwAR0o7s99xGNzSWtzQwDmxI-D5Lhquza3DLVjqsiijOJZXa2D0wFGxmfrw7M
16. Nowe ulgi dla klientów TFI
Dzięki wprowadzanym regulacjom prawa opłaty związane z zarządzaniem funduszami inwestycyjnymi są niższe, ale klienci wciąż mogą ponosić duże koszty inwestycji. Ma to miejsce wtedy, gdy fundusz zarabia, a wynagrodzenie dla zarządzających jest związane z osiągnięciami samego funduszu. Od początku nowego roku ta sytuacja ma się zmienić. Zgodnie z rozporządzeniem od stycznia 2022 roku stałe opłaty za zarządzanie nie będą mogły być wyższe 2 proc.
Więcej informacji: https://www.parkiet.com/Parkiet-PLUS/307259995-Szykuje-sie-kolejna-ulga-dla-klientow-TFI.html
UBEZPIECZENIA
17. Rewolucja w mandatach już od grudnia
Po napływie informacji o kolejnych ofiarach piratów drogowych rządzący dawali sygnały, że w planach są podwyżki kar za wykroczenia na drodze. Po ponad 20 latach najwyższy mandat zostanie podniesiony z 500 do 5 tys. zł. Co jeszcze się zmieni?
- Wysokość maksymalnej grzywny zwiększy się z 5 tys. zł do 30 tys. zł.
- Zwiększą się kary dla prowadzących po alkoholu – możliwy będzie areszt lub grzywna wynosząca nie mniej niż 2,5 tys. zł.
- Za przekroczenie prędkości o 30 km/h będzie obowiązywać mandat w wysokości nie mniejszej niż 1,5 tys. zł. Jeśli sprawca ponownie popełni to wykroczenie w ciągu 2 lat, zostanie ukarany grzywną nie niższą niż 3 tys. zł.
- Kierowanie pojazdem bez prawa jazdy będzie skutkowało karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny od 1 tys. zł. Jeśli sprawca w ciągu 2 lat popełni to wykroczenie ponownie, kara grzywny wyniesie nie mniej niż 2 tys. zł.
- Minimalna grzywna za nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego (np. wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, omijanie pojazdu, który zatrzymał się, aby ustąpić pierwszeństwa pieszemu) wyniesie nie mniej niż 1,5 tys. zł. Jeśli w ciągu 2 lat sprawca ponownie popełni to wykroczenie, kara grzywny wyniesie nie mniej niż 3 tys. zł.
- Minimalna grzywna za nieuzasadnione wtargnięcie na przejazd kolejowy, kiedy rogatki będą opuszczone lub zaczną się opuszczać, będzie wynosić nie mniej niż 2 tys. zł.
- Punkty karne będą się zerować po 2 latach.
- Stawki OC będą niższe dla tych, którzy nie łamią przepisy, a wyższe dla tych, którzy to robią.
Powyższe zmiany wejdą w życie już 1 grudnia 2021 roku.
Więcej informacji: https://moto.pl/MotoPL/7,88389,27379645,podwyzki-mandatow-juz-w-grudniu-rzad-przyjal-wlasny-projekt.html
18. Z aplikacją „Na wypadek” sprawdzisz, czy pojazd sprawcy ma wykupione ubezpieczenie OC
Bezpłatna aplikacja „Na wypadek” to przydatne narzędzie dla osób poszkodowanych w kolizji lub wypadku. Umożliwia ona sprawdzenie, czy pojazd sprawcy ma wykupione ubezpieczenie OC, podpowiada, jakie czynności wykonać, aby zabezpieczyć miejsce wypadku i udokumentować całe zdarzenie. Pomaga także w zarządzaniu polisami OC, AC, pomocą assistance oraz terminami badań technicznych.
19. Mapa ryzyka – czego boją się Polki i Polacy?
Polska Izba Ubezpieczeń we współpracy z Deloitte zapytała 2000 respondentów o 40 złych zdarzeń, które mogą przydarzyć się w życiu. We wszystkich wskazanych zdarzeniach kobiety bały się ich bardziej niż mężczyźni, a jednocześnie wykazywały znacznie mniejszą gotowość do ryzyka.
Jeśli chodzi o TOP 3 obaw, zarówno kobiety, jak i mężczyźni wskazali te same obawy w tej samej kolejności. Dotyczą one:
- śmierci najbliższej osoby,
- braku pieniędzy na leczenie poważnej choroby,
- ciężkiej choroby najbliższej osoby.
Pozostałe najczęstsze obawy są związane z:
- nowotworem,
- brakiem pieniędzy na starość,
- utratą sprawności,
- brakiem dostępu do ochrony zdrowia,
- wypadkiem samochodowym,
- ociepleniem klimatu,
- szkodami spowodowanymi huraganem lub silnym wiatrem.
Znaczną część tych obaw można zabezpieczyć odpowiednią polisą ubezpieczeniową. W przeprowadzonym badaniu 83 proc. respondentów przyznało zresztą, że ubezpieczenie jest przydatne, gdy w życiu dzieją się złe rzeczy. Przed pandemią twierdziło tak 78 proc. respondentów – widać zatem, że świadomość w tej kwestii wzrasta.
Więcej informacji i pełna wersja raportu do pobrania: https://piu.org.pl/blogpiu/kobiety-obawiaja-sie-bardziej-kobiety-mezczyzni-i-mapa-ryzyka-polakow/?fbclid=IwAR1KXcAaIuD8Sw3ZeZOYO2ZjjhAMTCVInOmDDTnQ55B4kki_20uFa37qHBc
20. Medycy zapowiedzieli wrześniowy protest w Warszawie
Po kolejnych rozmowach z Ministerstwem Zdrowia, które nie przyniosły żadnego rezultatu, medycy zapowiedzieli strajk. Odbędzie się on 11 września w Warszawie, a wezmą w nim udział wszyscy pracownicy ochrony zdrowia: pielęgniarki, technicy laboratoryjni, lekarze, ratownicy medyczni, sanitariusze i pracownicy niemedyczni.
Czego oczekują protestujący? Oprócz spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim:
- szybszego niż planowany wzrostu nakładów na system opieki zdrowotnej do 8 proc. PKB,
- zwiększenia wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia do średnich poziomów w krajach OECD i UE,
- zwiększenia liczby świadczeń dla pacjentów, poprawę dostępności do nich oraz podniesienia ich jakości,
- zwiększenie liczby pracowników ochrony zdrowia do średnich poziomów w krajach OECD i UE.
Największy bunt widać wśród ratowników medycznych. Trudno się temu dziwić, bo poza niskimi płacami zmagają się również z fatalnymi warunkami pracy. Właśnie dlatego wielu z nich złożyło wypowiedzenia lub przebywa na zwolnieniach lekarskich. Pracowników ochrony zdrowia jest coraz mniej, więc jeśli chcesz się leczyć, to najlepiej zrób to teraz. A we wrześniu nie choruj. I chociaż wiem, jak absurdalnie to brzmi, to sytuacja jest naprawdę poważna – może się po prostu okazać, że przez zaniedbania ze strony rządu naprawdę nie będziemy mieć do kogo zwrócić się o pomoc w pilnej potrzebie…
Więcej informacji: https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/wielki-protest-pracownikow-ochrony-zdrowia-bedzie-hekatomba/0c11zqx